................................................
Jestem wkurwiona i chuj... ta osoba powinna wiedziec, ze to do niej, ale i tak pewnie pompa na to... prawda?? Dzieki wielkie... mam nadzieje, ze mnie tylko nie wychujasz z wyjazdem za tydzien... A tak ogolnie mam jakos chujowy humor i w wiekszosci przez to zajscie sprzed chwili... :( Zreszta mialam miec na takie rzeczy pompe i chuj!!! I wlasnie ja teraz zarzucilam... Dzien zjebany.... w domu.... i jush... To tyle...
P.S. Dopisane 17:17 - Przeszlo troche =] hehe dzieki Wam za komenty :** A wlasnie czytalam sobie gazete, ktora wydaja w moim miescie ABC i znalazlam tam taki artykul, ktory rowniez poprawil mi humor :]
"Laughing therapy" - Leczenie smiechem. Te metode, poleca wielu lekarzy, przepisujac pacjentom ogladanie komedii filmowych, czytanie pogodnej lektury, unikanie ponurakow. Kiedy sie smiejemy gleiej oddychamy, przewietrzamy pluca, dostaraczajac organizmowi wieksza dawke tlenu. Poza tym krew szybciej krazy, rozporezaja sie miesnie klatki piersiowej, ramion, poprawia sie samopoczucie, serce wolniej pracuje, obniza sie cisnienie krwi. Usmiechnietych rzadziej trapia bole glowy, stresy. (...) Usmiech nadaje twarzy ladniejszy wyglad, pozytywnie oddzialywuje na innych.
A, ze ja sie duzo smieje to jest bardzo dobrze =] codziennie wieczorem mam dostarczonego tyle smiechu, ze hoho... tzn. wczoraj nie mialam i dzisiaj tesh nie, ale jush jutro powinno byc dobshe, bo wraca loff Kusia i cala ekipa =] i ganc... :-)