Poczatki sa zawsze trudne... :-p haha trzesly mi sie nogi nie wiem dlaczego :-p ale po jednym % jush bylo okej :-p na rozluznienie trzeba bylo chyba ;]
Ogolnie 18-tka byla prze,prze,prze zajebista... :D dawno sie tak nie ubawilam... jak na weselichu :-p hehehee W domu bylam o 4 :-p maks... dluzej niz na imprezie w Relaksie :-p hahha zasnelam gdzies tak po 4:30, a o 5 moja mama do pracy wstawala... nawet nie slyszalam jak po domu chodzila, ani taty pozniej, ani brata.. taki mialam sen! o! :-p hahaah
Kasia Twoj tata jest maksem :-p szkoda tylko,ze za bardzo mi nie wychodzily tance z nim tak oficjalnie :-p hahahhaah a,ze mnie uniosl... uhhh.. wspolczuje mu tego ciezaru w rekach :-p hahah a Twoj Kacper tak mnie szarpnal w tancu,ze jeszcze bardziej bark chyba przestawil :-/ i boli jak nie wiem znow dzisiaj... :-p Rodzicow masz boskich! A przy podziekowaniach mi i Marti lezka spadla... :- hehe :-p
Ogolnie to nie chce mi sie opisywac tej 18-tki, bo bylo zajebiscie w kazdym szczegole, procz tego,ze troche pod koniec brzuch mnie bolal :-p ale to sie wytnie :-)
DZIEKUJE CI ZA TA 18-tke!!!!! :D :**************