wiem, wiem..
Wiem, wiem.. już prawie nikt tu nie zagląda. Wszyscy się wykruszyli, a ja właśnie teraz poczułam wolę napisania! Po prostu muszę, krótko, bo krótko, ale muszę :)
Jestem szczęśliwa, cały czas z tym samym facetem. Kocham i jestem kochana. Nie pracuję od czerwca. Umowy nie przedłużyli, więc poszłam na L4. Niestety dobre się skończyło i wezwali na komisję, także koniec. Mama od połowy września - może wcześniej (zależy jak się upora z urzędami i sanepidem) otwiera swój interes - MAŁĄ GASTRONOMIĘ. Będę oczywiście jej pomagała, no bo skądś pieniążki muszę mieć :) szkołe muszę zapłacić i psa utrzymać.. hehehe
A właśnie - zaczęłam jeździć na rolkach, oby mój zapał nie okazał się tylko chwilową zachcianką ;p codziennie po 1,5h :)
Remont w całym mieszkaniu zrobiony - wkońcu mam swój wymarzony jeden duży pokój :)
Nie wiem czy będę tu pisała częściej, po prostu dziś się jakoś tak poczułam, że chciałam się z Wami podzielić czymś :)
3majcie się.