Maksymalnie w chuj....!!!!! :D
dobre :D Hehehe.... Wypilam tylko 2 drinki... nie podchodzilo mi wiecej jakos :-p Niezle towary sie tam krecily!!!!! jaaaa... :]] Hehehe... Widzialam Dymka : Moja dawna milosc sprzed roku... i caly czas chcialam tam kolo niego tanczyc :-p no i prawie tak bylo :] Slodki on jest!!! Jak go zobaczylam to odzylo mi wszystko na nowo :-(( To co bylo rok temu :-/ grr... i mialam pozniej doline, ale nie znowu taka wielka... : Ale byla... Ehhh.... Widocznie 'stara milosc nie rdzewieje' : Ale nie chce znow sobie robic nadzieji, zeby pozniej cierpiec :-( Wyslalam mu 3 sms-y na imprezie... ale pewnie je odczytal dopiero w domu, bo kom nie mial przy sobie... ale nic nie odpisal... : Wiec pewnie z tego i tak bedzie klapa : ehhh... No, ale nic :] Ogolnie impreze spisala sie na wzorowa :D Hahaha.... :]]] Spowrotem mialysmy wrocic autobusem, ktory tam kursuje :-p No to idziemy z imprezy... wiara jak na Pielgrzymke tam szla... bo wszyscy autobusami wracali... :-p No prawie wszyscy :p hehheehhe :]]] Typowo.... to trzeba bylo zobaczyc :-p bo opisac sie jakos nie da... Poszlysmy w innym kierunku niz powinnysmy.... na autobus :-p I typowo w ostatniej chwili bieglysmy do autobusu, zeby zaczekal :-p kuzynka krzyczala... :-p hahaha... zaczekal za nami :-) Ale ludzi tam bylo!!!!! jaaaaa.... prawie bym sie nie zmiescila do autobusu :-( I stalam na ostatnim stopniu przy wejsciu tam... i jeszcze taki gosciu mnie musial trzymac, zebym czasami nie wypadla :-p hahaha.... ale drzwi byly zamkniete, ale jakby sie otwarly? :P aua... :p heheehhehe :]]] Kierowca gupi zostawil nas na rynku w Osiecznie i z buta musialysmy wydzierac o 1 km dalej :-/ Grrr... Szedl z nami jakis gosciu tam... :-p brzydal :-p hahaha :D no, ale mniejsza o to.... Wyszlysmy jush z tego rynku... i komorka dzwoni kolezance.... Kingi mama... ze gdzie jestemy i w ogole, czy ma po nas przyjechac, a ja mowie, ze niech nie przyjezdza pojdziemy sobie spacerkiem :-p No i poszlysmy... na piechote... z jakas godzinke szlysmy... ale jush mnie tak nogi bolaly, ze aua :-p zreszta nie tylko mnie :] Prawda? :-p Jasno w trzy dupy jush bylo :-p slonce jush wychodzilo zza chmur :p hehehe :] az musialam bluze sciagnac, bo mi sie cieplo zrobilo... Buty to mialam takie brudne, jakbym z jakis bagien wrocila :-p hahhaha.... bo szlysmy polna droga caly czas.... :-p Przyszlysmy do domu... to bylo cos przed 7 rano :-p Zjadlysmy sniadanko i poszlysmy spac :-p babcia jush nie spala :p hahahahhaa :D a my sie dopiero kladlysmy... o 12 byl obiad.... wiec spalysmy niecale 4h... i jakos nie chce mi sie spac jeszcze :]]] Wrocilam do domku no i pisze tutaj :-p Tzn. wczesniej jush wrocilam, ale teraz dopiero sie dosiadlam do kompa, bo gosci mialam :] Zaraz zmykam na dwor i zobaczymy do ktorej wytrzymie na dworze :-p pewnie dlugo :p hahah... czyli mozna powiedziec, ze nie spalam 24h... nie no w sumie tak z 21h :] No, ale prawie caly dzien poszedl w tyl :-p O kuzwa, ale sie rozpisalam... :-p hahahhahahaha Jak Wam sie nie chce tego czytac to nie czytajcie :]]] cIaUuUuUu.... :****
P.S. Nie wszystko opisalam : Ale to tam takie szczegoly, nie chcialo mi sie jush i w ogole za dluga ta notka by byla :p chociaz i tak jush jest za dluga :-p Ale jest ganc!!! Impreze uwazam za udana!!! W chuj udana :DDDD Jeahhhhh.....!!!!!!!!!! Za tydzien znow tam jedziemy Marti nie? :)