ściemnianie nieraz daje efekty :p
Wczoraj masakrycznie zmęczona po szkole i chorobie uczyłam się troszkę... i nauczyłam się to co oczywiście nie było na kartkówce, ale pościemniałam i jednak się udało, bo dostałam 5! :p ha! ja to zdolna nieraz jestem, wiem :p także dzień w szkole pomimo 3 angielskich i lecącej wody z nosa nad każdym zeszytem :p zaliczam do udanych :)
A po szkole... obiadek i od razu nauka! Aż nie wierzę, że nauczyłam się wszystkiego, tzn. na te pytania, które znam :p no i nawet o jedno więcej, bo może akurat wybrać to drugie :p Także biologię już mam załatwioną, ale matematyka jeszcze... dam radę :p
Senna znowuż jestem, ale zaraz KLAN i z M. do sklepu..
Wkurzasz mnie Ty jaśnista cholero! Do Ciebie K. :/ :p ale i tak pomimo to.... :*