już za sobą.
Nauczyłam się w tą niedzielę tej prezentacji, zajęło mi to 3godz! I dopiero dzisiaj ją mówiłam, ale byłam tak zestresowana, że musiałam kilka razy zajrzeć do kartki :- i głos mi się tak zmienił od stresu, że szok.. aż się później śmiali, że tak jakbym miała zaraz ryczeć :p to fakt. heh. ale na 60% zdałam na polskim.. jeśli bym do kartki nie zaglądała miałabym szanse na 100% ;p tak mi powiedziała.. hehe...
Do 16 dzisiaj w szkole byłam ;/ masakra.. spać mi się chce,a tu trzeba tacie "śniadanie" do pracy jechać zawieźć.. potem oczywiście seriale, prysznic i spanie :D
p.S. kolizja okazała się być z mojej winy, bo na tym podwójnym rondzie czeka się tak długo, aż będzie wolne! to tyle. dziękuję.