Bez tytułu
potrzebuje ciagle cos robic, zeby nie myslec.. zeby zagluszyc te swoje glupie mysli..
od rana sprzatalam... pralam, teraz skonczylam obiad robic, za chwile znow ide wywiesic pranie, a potem? potem, juz nic do roboty nie mam.. chociaz... poprasuje... o!
a wieczor pewnie znow sie zapelni lzami...
kutas jeden! kazdy facet jest prawie taki sam... ;-/