Bez tytułu
to byla taka chwilowa mega dolina! uhh.. na szczescie juz przeszla... ah, oh, eh...
dzis na obiadku byla babcia z kuzynka... tata robil,no nie powiem,ze byl niedobry,bo bym oczywiscie sklamala :-p z bratem zaskoczeni,ze tata ugotowal nawet rosol! czego nigdy nie dal po sobie poznac,ze to potrafi! i byl dobry! :-p
pozmywane juz ladnie wszystko.. kurna! nie mam kremu do rak! zapomnialam kupic ;-/ i musze smarowac to nivea, to jakims nagietkowym.. nawet balsamem :- ale gowno pomaga! mam tak przesuszone rece ;-/ potrzebny mi krem do rak melonowy albo wisniowy! a najlepiej to z bluszczem...
nudy teraz, nawet nie ma dokad pojsc :-( wszyscy w domach teraz jak jest cieplo na dworze, dopiero pewnie sie wylonia jak zimno sie zrobi na wieczor! :-/
<7>