Bez tytułu
Ja nadal pracuję na zlecenie w PZU - zobaczymy czy w kwietniu jeszcze będę, bo póki co wyrabiamy się na bierząco.. a nie tak, jak w zeszłym miesiącu tydzień do tyłu ;p Wypłaty pierwszej jeszcze nie dostałam.. do 21dni.. masakra.. A zapłata za szkołę czeka.
Z Nim był jednodniowy kryzys ;p znaczy się taki, że musiałam uronić łezkę, ale chyba było mi to potrzebne.. Powiem szczerze, że naprawdę nie była to moja wina.. :) Więc w tym szczególe jestem zupełnie czysta ;p Na drugi dzień odebrał mnie ze szkoły z bukietem tulipanków na przeprosiny.. Nie umiem się gniewać na niego, więc wiadomo ;) Zresztą nie pozwoliłabym mu odejść z powodu, bo on się boi, że mnie straci.. Na szczęście wszystko jest wyprostowane już i jest OK! :D
Mój piesek ma zaburzenia trawienia i coś z jelitami.. biedny.. jest na diecie i się okaże po 2-3 miesiącach czy coś się poprawia, jeśli nie, to będzie musiał mieć wykonane badanie trzustki. W ogóle te psy typu bullowate powinny być strasznie twarde i odporne, a on jest jak taki niemowlak, który nie umie się obronić przed niczym i nie ma na nic wpływu. Mało odporny jest.
Notkę pisałam w pracy, bo tak mnie jakoś natchnienie wzięło :) A do Was nie wiem kiedy zawitam.. po prostu mało bywam na kompie w domu,a jak już jestem, to tylko po to, by sprawdzić czy wypłata wpłynęła na konto.. I wyłączam komputer. Dosyć siedzenia przed nim mam w pracy, szkoda tylko, że nie ma internetu, bo na pewno byłabym częstszym gościem na Waszych blogach ;)
Pozdrawiam!