Bez tytułu
W szkole jak w szkole.. ciężko.. chociaż zaczął się dopiero drugi semestr, ja już narzekam i będę pewnie już do końca tak :/ On zrezygnował ze studiów.. jego decyzja, jego wybór, namawiałam, prosiłam.. nie mogę więcej zrobić. Nie zmusza się kogoś do czegoś, czego nie chce.. Wiem po moim bracie i do dzisiaj on twierdzi, że wykształcenie to nie wszystko.. Trzeba dobrze kombinować - po prostu.. Wiele z Was może się z tym nie zgodzić, ale ja po części zgadzam się z moim bratem.. Teraz to praktycznie znajomości albo coś swojego i można pracować.. Eh.. Dosyć o tym :p
Ja nadal pracuję na zlecenie w PZU - zobaczymy czy w kwietniu jeszcze będę, bo póki co wyrabiamy się na bierząco.. a nie tak, jak w zeszłym miesiącu tydzień do tyłu ;p Wypłaty pierwszej jeszcze nie dostałam.. do 21dni.. masakra.. A zapłata za szkołę czeka.
Z Nim był jednodniowy kryzys ;p znaczy się taki, że musiałam uronić łezkę, ale chyba było mi to potrzebne.. Powiem szczerze, że naprawdę nie była to moja wina.. :) Więc w tym szczególe jestem zupełnie czysta ;p Na drugi dzień odebrał mnie ze szkoły z bukietem tulipanków na przeprosiny.. Nie umiem się gniewać na niego, więc wiadomo ;) Zresztą nie pozwoliłabym mu odejść z powodu, bo on się boi, że mnie straci.. Na szczęście wszystko jest wyprostowane już i jest OK! :D
Mój piesek ma zaburzenia trawienia i coś z jelitami.. biedny.. jest na diecie i się okaże po 2-3 miesiącach czy coś się poprawia, jeśli nie, to będzie musiał mieć wykonane badanie trzustki. W ogóle te psy typu bullowate powinny być strasznie twarde i odporne, a on jest jak taki niemowlak, który nie umie się obronić przed niczym i nie ma na nic wpływu. Mało odporny jest.
Notkę pisałam w pracy, bo tak mnie jakoś natchnienie wzięło :) A do Was nie wiem kiedy zawitam.. po prostu mało bywam na kompie w domu,a jak już jestem, to tylko po to, by sprawdzić czy wypłata wpłynęła na konto.. I wyłączam komputer. Dosyć siedzenia przed nim mam w pracy, szkoda tylko, że nie ma internetu, bo na pewno byłabym częstszym gościem na Waszych blogach ;)
Pozdrawiam!
Ja nadal pracuję na zlecenie w PZU - zobaczymy czy w kwietniu jeszcze będę, bo póki co wyrabiamy się na bierząco.. a nie tak, jak w zeszłym miesiącu tydzień do tyłu ;p Wypłaty pierwszej jeszcze nie dostałam.. do 21dni.. masakra.. A zapłata za szkołę czeka.
Z Nim był jednodniowy kryzys ;p znaczy się taki, że musiałam uronić łezkę, ale chyba było mi to potrzebne.. Powiem szczerze, że naprawdę nie była to moja wina.. :) Więc w tym szczególe jestem zupełnie czysta ;p Na drugi dzień odebrał mnie ze szkoły z bukietem tulipanków na przeprosiny.. Nie umiem się gniewać na niego, więc wiadomo ;) Zresztą nie pozwoliłabym mu odejść z powodu, bo on się boi, że mnie straci.. Na szczęście wszystko jest wyprostowane już i jest OK! :D
Mój piesek ma zaburzenia trawienia i coś z jelitami.. biedny.. jest na diecie i się okaże po 2-3 miesiącach czy coś się poprawia, jeśli nie, to będzie musiał mieć wykonane badanie trzustki. W ogóle te psy typu bullowate powinny być strasznie twarde i odporne, a on jest jak taki niemowlak, który nie umie się obronić przed niczym i nie ma na nic wpływu. Mało odporny jest.
Notkę pisałam w pracy, bo tak mnie jakoś natchnienie wzięło :) A do Was nie wiem kiedy zawitam.. po prostu mało bywam na kompie w domu,a jak już jestem, to tylko po to, by sprawdzić czy wypłata wpłynęła na konto.. I wyłączam komputer. Dosyć siedzenia przed nim mam w pracy, szkoda tylko, że nie ma internetu, bo na pewno byłabym częstszym gościem na Waszych blogach ;)
Pozdrawiam!
kurcze, szkoda że studia rzucił. ale lepiej teraz na początku niż brnąc w to co go zupełnie nie interesuje i tracić czas (jak w moim przypadku), lepiej teraz niż po roku czy dwóch. bo mimo wszystko w dzisiejszych czasach oprócz znajomości przydaje się tytuł magistra, no chyba że ma się coś swojego ;)
no i szkoda ze nie podłączają Cie w pracy częściej do internetu.
Dodaj komentarz