poproszę o skuteczne lekarstwo..
Właśnie sobie zdaję sprawę, że ja chyba nie znajdę nigdy faceta... nie potrafię wyleczyć się z miłości.. nie wiem ile to już trwa... z dobre 4lata jak nie dłużej.. niby zapomniałam, ale nagle jak zobaczę GO na ulicy to mi wszystko wraca i chcę tylko jego :/ nie umiem inaczej.. każdego faceta próbuję sprowadzić do rangi JEGO :/ źle mi z tym, cholernie źle.. i tak mi się wzięło na myślenie teraz..
wieczory spędzam aktywnie, bo na rolkach.. tak dla własnej przyjemności.. czuję wtedy wszystkie mięśnie mówiąc od tyłka w dół..
I wanna kiss..