Zimno mi jak nie wiem.. zaczyna się robić ohydna pogoda! Pada, zimno i ponuro, fuj.. Zaczynają się wieczory z kubkiem gorących herbat i kocem.. Przychodzę z pracy i jestem zmęczona, z psem troszkę się trzeba pobawić, wyjść.. to też męczy, ale jak już się ułoży swej Pani [czyt. mnie ;p] na kolanach albo daje buziaki, to jest moim ukochanym najbardziej na świecie mężczyzną! :)
Studia, uh.. ciężka sprawa, nie wiedziałam, że aż tak.. już za tydzień pierwsze kolokwium z botaniki, a ja kompletnie nic nie umiem i nawet nie chce mi się za to wziąć ;/ bo jak widzę ile tego materiału jest, to aż samo odrzuca.. No, ale jakoś trzeba zacząć ten dział w życiu.. Fajni ludzie na tych studiach i tylko dla nich tam warto iść :) i się niczym nie przejmować! O! Zawsze trzeba znaleźć jakiś pozytyw w tym negatywie :p jak to mówił pan z BHP!
Właśnie zaparzyłam herbatkę poziomkowo-truskawkową! o!
Piesek rośnie jak na drożdżach, ciągle gryzie.. tylko czekam aż mu te ząbki mleczne wkońcu wylecą.. eh :p
p.s. carnation - nie dostałam hasła na maila do Twojego bloga, a maila zostawiałam kiedyś tam w notce.. :) [paula15181@wp.pl]