wycieczka :p
Wczorajszy dzień pełen wrażeń hehe ;)
O 6 pobudka, o 7 wyjazd do Lichenia [nigdy tam nie byłam], strasznie dużo do zwiedzania tam jest, że nawet sił już nie było do dalszej podróży.. o 12 na msze, potem się strasznie rozpadało, więc poszliśmy na obiad i wyjazd stamtąd.. Jechaliśmy do rodzinki w Słupcy :) jejku, uwielbiam ich! :) hehehe.. oczywiście z kuzynem obchód autem po mieście ;p kolegów spotkaliśmy :) pośmialiśmy się.. sympatycznie :P Później czas było wrócić do nich do domku :) O 20:20 wyjazd od nich i do siebie do domku..
Szok.. rusztowanie wkońcu ściągnięte zza okna!!! Więc na noc okno otwarte, aż się przyjemnie spało..
Mama właśnie kończy myć okna, były tak strasznie brudne, że ledwo się dało to domyć :/ A ja powinnam odkurzać i zetrzeć kurze, do tego umyć korytarz.. a mam takiego lenia giganta!!! że kompletnie nie mam chęci, żeby się ruszyć do tego.. :/