optymistyczny akcent notki :p
Karotki notka napoiła mnie pozytywnymi wibracjami, takimi wiosennymi :) ahhh ;)
No więc może od początku: PIĄTEK - zakończenie roku, pełno łez smutku, rozstanie.. masę zdjęć, które pozostaną do wspomnień.. no i później oblewanie % : nie chcę wiedzieć :p haha BETON miałam straszny.. wymioty w domu, fuuuuuuj... dobrze, że nikogo wtedy nie było :p bo wstyd.. heh No cóż, raz się kończy tylko średnią szkołę! :) SOBOTA - kaca nie było, może dlatego, że przed snem wzięłam 2KC, które zregenerowało troszkę mój żołądek i organizm ;p Popołudnie z mamą na rowerkach.. i reszta dnia leniwie spędzona.. NIEDZIELA - już o 9 wstałam, a teraz senna jestem :p Kościół zaliczony, zakupy też i rozmowa z dawno niewidzianym kolegą również :) Oj chłopak wyprzystojniał ;p hehe
Aha.. jak chcecie to możecie kilka zdjęć zobaczyć na moim pb, tzn. z zakończenia roku na razie są dwa :p hehe ale systematycznie codziennie po jednym będę dodawała ;)
AJJJJ.. wiosennie! :)