ahhhhhh :D
Właśnie piję kawusię.. dawno nie piłam.. przede mną stoi bułka z moim ulubionym truskawkowym niemieckim dżemem.. pycha! za oknem słoneczko próbuje się przebić i nawet to wychodzi ;) dzisiaj też ciepełko? ale bez deszczu poproszę! :)
3dzień pod rząd spaceru z nim.. zaczynam się powoli do niego przyzwyczajać.. tak normalnie? chyba nie.. po prostu On sprawia, że na mej twarzy jest wciąż uśmiech.. choć wczoraj wieczór jakoś tak już się smutniej zrobiło.. może za dużo promiennej miny miałam :) no, ale dziś już dobrze.. Dziś ostatni spacer? chyba.. tzn. na ponad tydzień będzie musiał mi wystarczyć.. yhm. Chyba nie chcę się zakochać.. eeeeee.... chcę, chcę! :p co ja gadam! :p pf ;)
Ok, kończę, bo głupoty już zaczynam pisać.. a to niedobrze.. jadę na paznokcie! ciao bambino :p