miss you...
Siedzę właśnie i oglądam M JAK MIŁOŚĆ.. :)
Tak poza tym to w ostatnim tygodniu wiele się nie zmieniło prócz tego, że z dnia na dzień jestem coraz starsza, zresztą jak każdy :p ale co nie znaczy, że mądrzejsza :p hehe ;) Wciąż te same błędy.. :/ ale cóż.. A dziś jakoś tak czytam blogi i dużo kobiet sobie coś kupiło właśnie w dzisiejszy pochmurny dzień :) i ja też kupiłam sobie bluzę! taka zieloną.. mmm :) na moim photoblogu jest fotka jeśli kogoś by to interesowało :p Troszkę zmokłam.. ale warto było :)
A na żużlu.. był K. i podszedł i powiedział: "cześć misiaczku" i buziaka w policzek dał.. bo ja się odwróciłam.. bo on tak drażnił, że łaził w tą i z powrotem.. i pił ciągle piwsko i nie wiem co jeszcze.. i prawie go przy mnie nie było :/ Mam nadzieję, że w sobotę zasmakuję jego jęzora :ppp no i nasza UNIA weszła do FINAŁU! :) będą walczyć o złoto! :D
Hm.. odczuwam jakieś zakwasy, nie wiem nawet po czym, może po sobotniej imprezie? ;p boshh. ja wszystko od tyłu piszę.. bywa i tak :p
Nie wiem nawet co pisać... bo tydzień minął szybko... ;p