historia rodem z filmu..
mnie:
* ukradl telefon
jej:
* sprzedal dwa telefony [pieniedzy nie zobaczyla]
* zamykal ja w szopie bez telefonu
* bil
* nachodzil w domu
* zastraszal, szantazowal
* rozgadywal, ze jest z nim w ciazy i zabila jego dziecko
* ze go zdradzala [a to on na kazdym kroku ja zdradzal]
* mowil,ze nie bierze narkotykow,a po kryjomu bral i zarywal inne panny
* wyzywal od suk przy ludziach
* popsul polowinki wybijajac szybe, bo tanczyla z kolega
* grozil, ze zabije jak od niego odejdzie itp. itd.
Tak to historia niczym z filmu, a to zwykle[niezwykle] zycie pana A. tego co mial isc ze mna na wesele, dzieki ktoremu bylam szczesliwa [ale juz nie jestem, cale szczescie!].. eh. w ogole, ze ja na takich ludzi trafiam..
To moja historia.
A moj brat za siebie nie reczy jak go spotka.. juz mu to napisal... i ciagle mi to powtarza...