troche za dluga jak na mnie;p dawno takiej...
Oczywiscie wczorajsze zamiary nauki zakonczyly sie niczym.. najpierw rozmowa z L., po ktorej trudno sie jak kolwiek skupic ;p potem M. wyciagnela na dwor i tak zlecialo.. no i wyjazd nieplanowany do babci.. tam do 19 i pozniej umylam glowe i wazniejszy od nauki okazal sie komputer ;p wiadomo.. nie moge jakos przejsc w rytm szkoly ;/ co chwile jakies wolne.. mysle,ze po feriach wkrocze jakos w to solidnym krokiem i zaczne myslec ;p
No wiec odpuscilam nauke na dzisiejszy sprw z Ochr. Powietrza i dostalam 1, ale po feriach we wtorek poprawiam.
Na jutro kolejna kartk. ale nie widze siebie uczacej sie! szczegolnie w poniedzialek! to najgorszy dzien do nauki jaki tylko moze byc ;/ i niedziela jesli jestem po imprezie ;p
Wlasnie przed chwilka wrocilam z M. z zakupow: szlafroczek zolciutki ;p dzinsy ;] 2x stanik ;p i skarpetki.. ahh ;p fajnie sie wydaje, gorzej pozniej skads wziac.. a pieniadze sie rozplywaja jak woda :(
Jeszcze tylko do piatku i wolne!!! :D
Znow pieniadze wydac na dwie 18tki ;- i jeszcze na impreze.. no nie powiem.. wydatnie zaczal sie ten rok ;/ oby taki caly nie byl! :(
L. wracaj juz! ;/ cholipa.
W zyciu piekne sa tylko chwile........