w ogole mi sie nie chcialo dzisiaj wstawac! a, ze wiedzialam, ze na w-fie [pierwsza moja lekcja od 8] bedziemy biegac na 60m to nie poszlam,bo kto widzial w takie zimno z samego rana!!!! :-/ i w ogole nie chce mi sie :-p a, ze druga lekcja to gospodarka [no wiec wyjasniam GOSPODARKA ODPADAMI i cos tam jeszcze jest :-p to przedmiot zawodowy w Technikum Ochrony Srodowiska, do ktorego uczeszczam :-p] i miala pytac, tez postanowilam nie pojsc ;] i zarejestrowalam sie do lekarza [obok domu zaraz mam przychodnie ;] na 10:20 :-p i wpisik wezme od pani doktor i pojde tylko na 2 ostatnie matmy! a co! i na fakultety ;-/
rodzice wczoraj z rana wyjechali do Szklarskiej Poreby i wracaja jutro... tym to dobrze ;-/
a co do tego niezrealizowanego "pocieszyciela" to odpisal w koncu wczoraj! jak mu napisalam drugiego smsa! i odpisal mianowicie tak: "............zdenerwowalas mnie dzwonisz obok kumpela smiechy... Tak wyszlo.........." to tylko fragment... no coz trzeba byc idiota ;] jesli muzyka w tle to smiech to loos ;] jestes glupi i tyle! :D wisi juz mnie to cale szczescie ;]
jutro na 18-tke do Sroczki ;] ahh :-p w sumie to nie mam ochoty na zadna impreze, ale no trzeba, trzeba ;] a w niedziele tyle nauki! :-/ masakra! zreszta przyszly tydzien jest ognisty w sprawdziany i kartkowki! :-(
a dzis na obiadek pierozki ;] mmmm ;-p mama zrobila przed wyjazdem ;-p i popoludniu siloooownia! ahh ;]