Bez tytułu
wczoraj na obiadek pojechalam z rodzicami i bratem na grilla do ciotki nad jeziorko... pojedlismy, pogralismy w Darta [czy jak to tam sie pisze w kazdym badz razie LOTKI :-p] i pojechalam z bratem do domu... rodzice jeszcze zostali...
i caly wieczor w domu,az tu nagle sms od M. czy idziemy na impreze,no to dzwonie,ze nie chce mi sie zbytnio,wlosy nie umyte, ja jakas taka nie ogarnieta... no i nie poszlysmy.. po czym weszlam na gg i patrze na opis Merry, Mariki i kogos tam jeszcze,ze sa w Ry.. no to sms do M. ze idziemy :-p i takim sposobem pojechalysmy taxi o 23 :-p spontaniczne imprezy sa najlepsze! bo nie dosc,ze dawno tam nie bylam,to wytanczylam sie za wsze czasy :-p hahaha nogi w tylku mialam!
a teraz zjadlam rosolek... za chwile kurczak w smietanie ;] mhmh... i o 18 mama wyjezdza na 3tygodnie :-(((((
2min rozmowy ze Skarbem i swiat stoi do gory nogami! :-p
buzka! :* Ty wiesz,ze ja uwielbiam :-) :*