Dopiero koncowka byla soczysta.... hahahha...
No wiec impreza doszla do skutku... a chwile wczesniej doslownie mialam nie isc... zrezgynowalam... Ale jednak za chwile poszlam :-p Auc. Wlasnie zdrapalam jakis stropek na rece i mi krew leci :-p Ogolnie to ta impreza byla taka sobie... Poczatek moshe byl nawet, nawet... srodek chujowy w chuj :-p Dopiero pod koniec byl maks :-p hahah Wiadomo ze znanych mi powodow :-p Rozmawialam ciagle z panem K :D i w ogole podeszlam do takiego jednego :] i mu powiedzialam, ze jest fajny... itp. itd. :D Dowiedzialam sie o nim co chcialam :] i wystarczylo :] Dzisiaj Smingus Dyngus... a ja do troche po 11 spalam... :] i jak sie obudzilam i wyszlam do okna to dzieci nawet na placu jush sie nie laly... Szkoda... bo bym poczestowala jakiegos z worka pelnego wody :] Ogolnie to nie wiem nic... Bo nie wiem... hahahaha Do babci raczej nie jade, a mialam jechac... Ehhh... moja mama ma swira i tyle! :] No comment...