Nieprzespana, niewyspana, nieudana! Cos jeszcze?...
Wczoraj troche po 17 przyjechal do mnie moj klopsiczek kochany!!!! :]] Kto to jest klopsiczek? To jest pewien pan, z ktorym bylam nad morzem, maly, grubiutki Dawidek! To jest wersja mini mojego ojca! Hahha... jaki brzuch wielki ma, sz00k! :]] Jak ktos chetny bedzie to wysle jego foto, z nad morza wtedy :-p heeheheheh Po 18 poszlam jush do Marty na kabaret :-p hahaha No... :-p
Ehhh... wkurzona jestem! :-( Chcialam jush napisac notke tutaj po 6 rano, ale nie wiedzialam co, bylyby dwa zdania, ale nie chcialo mi sie szczerze mowiac :-p No wiec dzisiejsza noc zaliczam do nieudanych i przede wszystkim nieprzespanych!! Masakra... polozylam sie spac po 00, ale nie moglam zasnac i chodzilam co chwile do ubikacji siusiu :-p (oj ten moj pecherz hehe), no i pewnie tak jakby zasnelam dopiero ok 1:30... Ale to bylo takie na pol sen, bo wszystkie najmniejsze szelesty slyszalam i od razu sie budzilam! :-/ Obudzilam sie dopiero na dobre tak jak moj brat wstawal do pracy , czyli o 5:45, wstalam poszlam siusiu hehe.... i do kuchni... zrobilam sobie herbatke i ja wypilam... Jakos tak dziwnie sie czulam, bo mnie brzuch bolal, gardlo to jush nie wspomne jak mocno! i glowa :-/ tak jakbym czula, ze zaraz bede chora... ehh... Wyszukalam w lekach Bioparox i wzielam psiknelam kilka razu do buzi sobie tym i teraz przynajmniej jush gardlo nie boli na chamca jak sline przelykam, bo przedtem to byl koszmar. Tabletki, ktore wzielam wczoraj wieczorem jedna za druga (3) - Septolete, gowno daly. Zreszta jak wiekszosc...
Dzisiaj idziemy gdzies na babski wieczor do pub'u :-) Jessuu... w ogole nie moje klimaty PUB, ale ide! Co tam, skoro nie mamy miec Sylwestra to chociaz dzien przed trzeba gdzies pojsc, a dzien po Sylwku na impreze do Relaksu... hhahaah i bedzie prawie tak jak Sylwester :-p Tzn. jeszcze nie wiadomo, moze w ostatniej chwili kogos rodzice sobie pojda z domu i bedzie jednak ten Sylwester u kogos... qrde chce moich wygonic, ale nie dzieki Sylwestra u mnie po zeszlorocznym mam dosyc! Szczegolnie po Rudej!!! Grrrr..... :-p Popoludniu pewnie poloze sie jeszcze spac na troche, zeby wytrzymac w tym Pub'ie :]