NuDa... :-/
Wczoraj bylam jush o 23:30 w domu, jakos tak sie zmyli wszyscy, a bylo przeciez cieplo!!! Wiec nie rozumiem tego :/ jak jest zimno to siedzimy tak dlugo, ze az mi sie robi zimno, ale nie pojde do domu, bo bym musiala jush tam zostac :p wiec zawsze o 22 biore ze soba druga bluze... :P hehehe =] a jak na dworze jest cieplo to wszyscy mykaja tak szybko do domku... Ale nie o tym chcialam pisac, wlasciwie to nie wiem o czym chcialam pisac, poprostu poczulam potrzebe napisania jakiejs notki... od wakacji czuje taka potrzebe codziennie... :p Ale tak jush teraz mam :) Nudzi mi sie w domku... :( Na dworze od rana padalo... grrrr... teraz jush nie, ale jest zimno :/ wiatr mocny wieje i w ogole... :( ehhhh... jush nie wiem co mam robic... wlasnie pozmywalam po obiedzie i tak sobie siedze i skrobie tutaj jakies bzdury z wewnetrznej potrzeby napisania czegos... Jeszcze musze odkurzyc przedpokoj i duzy pokoj, na szczescie tylko to... :/ Ehh... ale nawet do tego nie chce mi sie zabrac : Len ze mnie i jush... to ta pogoda tak na mnie dziala :( O 18 ide na dwor i mam nadzieje, ze cos sie bedzie dzialo, a nie taka stypa jak w domu... :/ bo przeciez ochujec mozna, za przeproszeniem... Dobra koncze i jeszcze Was nie zanudzam... 3majcie sie cieplutko... i nie nudzcie sie tak jak ja! :/ cIaUuUuUu.... :*****