Hmm...
I znow sie chyba zaczyna taki okres, gdzie ciagle mi sie spac chce :p Znowu sie nie wysypiam... ahh :P co za zycie... Taka mloda jestem, a takie mam ciezkie zycie :P hahahaha :D Wczoraj bylam w Kosciele z kolezanka na 19 na pierwszy piatku miesiaca i przychodzimy, a tu sie okazuje, ze jest Droga Krzyzowa i po tym dopiero Msza... Bo wczesniej byl Chrzest... No, ale nic zostalysmy na tej Drodze Krzyzowej i stalysmy za takim chlopcem mmmm... co mi juz kiedys wpadl w oko :P A pozniej jak wychodzil to mu powiedzialam 'czesc' a on do mnie 'czesc, a wlasnie ja Cie skads znam' :P hyhy ;p tak to jest jak sie przychodzilo na jego osiedle popatrzec na niego :P Ale mniejsza o to :p Po Kosciele przyszla do mnie kumpela i wziela nam sie na cos slodkiego... wiec, ze byla godzina 21:15 postanowilysmy sie przejsc jeszcze do Alberta, ale ona poszla po kaske, to zeszla z psem : I chodzilysmy z nim do 22 :/ a do 22 byl sklep czynny... Wiec odniosla psa i poszlysmy do Maciusia... (sklep) :P i tam kupilysmy jedzonko... wiem, wiem, powinnam sie odchudzic, ale nie umiem :( Nie mam silnej woli... ale nie!! Musze od srody!! Zaczynam... ciekawe jak dlugo sie to mnie utrzyma :P Przed chwilka skonczylam sprzatac... ehhhhh... tak mi sie nie chcialo, ale musialam :/ Jutro ide spodnie kupic do sklepa... czarne na kancik :P na Bierzmowanie musze miec cos :/ To jush we wtorek... w0w :P Boje sie troszke tak Wam powiem :p okej nie zanudzam i koncze, bo i tak duzo jush napisalam :P Papa :)