Wczoraj bylo loozno, od 17 na dworze do 22 :P Gitara, osiedlowe bojki, sialala :p zadnych nie bylo oczywiscie :p hehe ;) Tak wiadomo posmiac sie lubimy wszyscy i na osiedlu i mnie tez tak jest :) Wiec gitara... tarara :p znow mi odbija... Ale taka moja natura =]] i dopshe mi z tym, nawet bardzo dopshe!!! Troche przed 22 stoimy pod moim blokiem... i kumpel chcial tak w zartach kopnac drugiego i jakos mu to troche nie wyszlo, bo jak wyrznal orla do tylu to jak czasnal glowa o beton, to slychac bylo tylko taki trzask jakby mocno uderzyc otwarte dlonie :/ Wiem, ze w tym nic smiesznego, ale ja poprostu nie moglam powstrzymac sie od smiechu... brzuch mnie jush bolal, siusiu mi sie nasilalo i az mi lzy polecialy z tego smiechu :P Ale na szczescie nic koledze sie nie stalo, ma tylko kaktusa i lekkie zadrapanie, czy tam zaczerwienione :P (tak on to okresil). A tak poza tym spac mi sie chce troche, bo to trzeba miec narabane w glowie, zeby obudzic sie w sobote o 6:30 i o 7 wyruszyc na basen :P no, ale ja oczywiscie z moja kolezanka arta jestesmy takie madre, ze tak zrobilysmy :P Ale to jest nic... :P O 5:30 sie umowilysmy, ze pojdziemy pobiegac... wiec zrobilam sobie budzik na 5 :P budze sie rano... odslaniam zaluzje, patrze, a tam nie dosc, ze ciemnoo, ponuro to jeszcze pada deszcz i wieje wiater silny :/ Wiec od razu komoreczka w akcje i sms do Marty... ze nie bardzo isc biegac w taka pogode, wiec niech czeka o 7 na mnie przed blokiem i idziemy na basen... :P 7 wychodze z domu... idziemy na basen... z niecala godzinke nam to dojscie zajelo, cale pocieszone, ze nikogo nie bedzie na basenie, bo wstyd zobaczyc mnie w stroju kapielowym :p hahahahaa... Doszlysmy jush tam na miejsce i patrzymy, a tam nie dosc, ze jeden autobus to pelno samochodow... no to sobie pomyslalam, ze jush na pewno nie wejde tam :P Ale jakos weszlam, wiec loos :P Godzinke poplywalysmy sobie i godzinke w jakuzzi :) mmmmm... Nagle ni stad, ni z owad.. przyjechaly nastepne 3 albo 2 autokary, w tym jeden dwupietrowy... grr... ale bylo kilku fajnych chlopcow :P Tylko jeden mnie najbardziej interesuje, a mianowicie Tom... mmmmm.... ten o dwa lata mlodszy oczywiscie :P Codziennie mnie w snach przesladuje... i chcialabym sie z nich nie obudzic!!! Ale niestety... Okej bede konczyla jush :) Bo i tak za dluga ta notka jest :P 3mcie sie papa :)) :***