Rach, ciach... :p
Ehh... no i nie potrzebnie sie do mnie odezwal, przez niego mam zly humor :( Ale nie o tym chcialam :) Chcialam Wam napisac, jak spedzilam tego SYLWESTRA !!! :P Byl maksem, gdyby nie to, ze plakalam dlatego, ze jak zobaczylam swoje mieszkanie juz przed 23 godzina to sie zalamalam!!! :P Zaczelam sie drzec na wszystkich, tych ktorych mialam pod reka... :P i chlopacy jak mnie zobaczyli to zrezygnowali jush z Sylwestra u mnie i poszli sobie na rynek :P hahaha... a ja godzine musialam sprzatac :( A wiec bylo u mnie na domie 15 ludzi ;p 4 kumpele razem ze mna czyli 5 dziewczyn i 9 chlopcow :P Zrobilam cos brzydkiego z dwoma chlopcami :( (nic o sex chodzi! :p ale zostawie to dla siebie : ). A wiec ja zmieszalam wszycho co bylo tylko mozliwe... oproznilam moj barek :p O co rano sie tata zaczal pluc :/ Ale ja powiedzialam, ze nic nie pilam procz szampana :p a mama sie odzywa i mowi, pewno kolega dalas... a ja mowie, ze tak jakos, bo chcieli cos mocniejszego, wiec nie moglam odmowic im poczestunku :P :) A wiem wszystko tak przez mgle :p Chociaz urywkami sobie przypominam :) Bedzie kilka zdjec, bo aparat pozniej nie chcial cos robic :/ ehhh gupi gnoj ;P bo sie chyba baterie wyczerpaly, ale to maly szczegol :P Eh... ale teraz jest przegibane :/ Te probne kompetencje, w sumie sie nie boje, bo to probne, ale matmy sie zbytnio obawiam :/ No dobra bede jush konczyla, 3majcie sie papapa :***