Ja kcem sniegu... !!!! :p
Ehhh... wiecie co... Wczoraj bylam w Kaliszu na zakupkach, ale w ogole mi sie one nie udaly :/ Jechalam po spodnie, bluzki... no wiecie :p I wrocilam tylko z torebka, czapka na zime i bluzka z krotkim rekawem :P Bede musiala po Lesznie chodzic za spodniami i bluzka :/ Boshhe... nie lubie po Lesznie chodzic za ciuchami, bo tutaj nigdy nic nie ma :/ Eh... no, ale nic. Mam nadzieje, ze cos kupie tutaj w tym badziewiackim Lesznie :P Przeziebilam sie wczoraj troszke... Dzisiaj rano jak wstalam to doslownie mowic nie moglam, taka mam chrypke do teraz nawet :/ Gardziolko mnie troszke boli, kaszel mam, katar troszke... Zyczem sobie szybkiego powrotu do zdrowia :PpPpPpPp Wiecie co... niektorzy tak jak sobie czytalam na Waszych blogach maja cos o sniegu, ze u nich jush jest i w ogole i nie chca jego itp itd. :p A ja wlasnie na niego oczekuje!!!! Czekam strasznie na niego... na pierwsze platki, ktorych ma byc dushoooooo.... chociaz nie lubie zimna, to jednak kiedy mysle o tym, jak w zeszlym roku lepilam sobie balwanki, zjezdzalam na jabluszku z gorki i mialam poobijana pupe, robilam tzw. 'orly' na sniegu :p rzucalam sie sniezkami, bylam nacierana sniegiem i w ogole :) To tesknie za tym!!! Musze sie wyszalec, poki mam tak malo lat i poki mi tak wolno :) hehe :) Tesknieeeeeeeeeeee....... sniegu spadaj!!!!!!!!!!! :P Nie mogem sie doczekac :] A Wy? :)