ahhh :/
Wczoraj od 13 do 16 siedziala u mnie kolezanka ... O 16 wyszlysmy na dwor i wrocilam z bratem samochodem do domq o 19 :/ Nie mialam jush sil isc taki hektar do domu pieszo ... Posluzylam sie bratem ;p Wchodze do domu, patrze ... a tutaj gosci pelno ;/ kuzyna dzieci ... W pokoju balagan :P jak zawsze po nich hehehe ... Corka kuzyna marudzila mi, ze sie chce bawic, zameczyla mnie totalnie :/ Prawie w ogole nie mialam czasu siedziec na kompie, ehhh ... Rodzice mieli dzisiaj rano o 12 wyjechac w Bieszczady z sasiadami i ciocia i kuzynem :/ Ale nie pojechali grrrrrrrrrr ... Mieli jechac az na 4 dni :((((( I dupa ... Jush myslalam, ze bede miala chate wolna, a teraz zalamka :/ Totalna porazka grrrrrrrrrrrrrrr ... Ale jestem wqrzona :(( 0 swobody, jeszcze jak na Sylwestra bede miala byc z rodzicami w domu to jush w ogole ochujeje ... :/ Ehhh szkoda slow nawet ... Moze pozniej cos jeszcze napisze.