z ogródka na imprezę :)
Wczoraj ogródek z moimi byłymi gimnazjalistami ;) to nic, że tylko w czterech siedzieliśmy, było odpowiednio ;) Nagle drugie piwo i hasło: IMPREZA - no to co robimy? :P Idziemy na imprezę, ale ja oczywiście wpierw musiałam iść do domu się przebrać, żeby pójść z nimi :p A na imprezie niezbyt ciekawie :) Tylko piłam.. a dziś mnie głowa boli i kręci mi się w głowie, nic ciekawego.. eh. Wypiłabym wodę po ogórkach chociaż troszkę, ale jakoś nie mogę się do niej przekonać :p Chyba bym zwróciła.. fuuj ;p a może jak zjem ogórka, to będzie prawie to samo? :P No właśnie, prawie robi wielką różnicę.. eh ;p hehe
A teraz idę się ubrać i do sklepu sobie po drożdżówkę, bo mam taką ochotę :p I świeżą gazetkę kupić :) hehe :p