Zamotane jak korkociag... :-p
No wiec witam mili panstwo... hahah wlasciwie dobrywieczor :-p Jednak dopiero pod wieczor zaczynalam odczuwac skutki wczorajszego TBC :-p haha :] ale i tak nie zaluje, no! :-p Dzisiaj mialam dwa sprawdziany, z matmy - dobrze raczej poszedl :-p i z biologii - rowniez raczej dobrze poszedl... hahah :] a w ogole sie nie uczylam na biologie :-p Ale to taki maly szczegol :-p Na fizykach rowniez tego pana jush mam dosyc, ale co zrobic... Jutro ostatni raz dentysta i rowniez (nie ostatni!!!! :-p) TBC :] Wlasciwie to nie wiem co pisac, bo nie wiem! :-p Acha!!! Co najwazniejsze, przed brata obudzilam sie dzisiaj jush przed 8 rano!!! :-( a do szkoly szlam na 14 :-/ i tym sposobem nie spie od 8 :-( masakra.... oczy to mi sie jush zamykaja, wiec zaraz ide spac.... bo jutro na 8 do szkoly...
Hmmm... male sprostowanie co do Marcina? Wlasciwie nie ma co sprostowywac.... Poprostu to bylo zauroczenie i nic wiecej :-( Wiem, ze zabawilam sie jego kosztem, ale co mam zrobic? :-/ Przeciez sie nie powiesze... nie chodzilam z nim... cale szczescie : Ale tesh powiedzialam mu, ze on nie jest zadnym nastepnym... a jednak tak sie stalo : Masakra... No, ale co, zyje sie dalej... A Kuba jak jush mowilam jest w mojej glowie od roku, a nawet troszke ponad rok... A od niedawna jakos w sercu...? Ehhh... wszystko za bardzo skomplikowane dla mnie.... :*