...
Jak się samemu siedzi w domu w takie dni jak dzisiaj (brzydkie i zimne, do tego już ciemno), to przychodzą różne, różniste myśli... dziwnie tak. Chociaż wcale nie mam powodu do smutku, to nieświadomie się smucę.
Do tego wszystkiego doszedł ból gardła (mały,bo mały, ale jest), suchy kaszel - i pierwsze objawy przeziębienia gotowe. Muszę podjechać do apteki po jakiś syrop..
A jutro do tego wszystkiego dołującego - trzeba iść do pracy. Lubię swoją pracę, chociaż chwilami bywają klienci strasznie nieznośni :/ którzy wyrzywają się za wszystkie zło świata. Niech gadają, mam ich głęboko.. :)
Tak mnie jakoś naszło na napisanie czegoś normalnego, ale tak naprawdę nie wiem co to miałoby być.
Idę sobie stąd ;/ ból się nasila! o! ;/