ZaReCzYnY I TaMpOnY... :p
No wiec dzisiaj do szkoly mialam isc na 8:50 a poszlam na 8 :( Bo zapomnialam, ze ide godzine pozniej, poniewaz nie mam pierwszego polskiego. Ale nie tylko ja o tym zapomnialam, bo prawie cala klasa :p Wiec lekcje sobie spedzilismy na boisku... smiejac sie z byle czego, a szczegolnie z jednej kolezanki, a mianowicie Ady.... o ktorej wspomnialam w jednej z ponizszych notek :p Na angielskim miala nas pytac z czasownikow z jej wymowy, wiec troche sie balam, bo wiadomo.... wymowa zle powiesz, a wiesz o co chodzi i 1 :/ :p Ale na szczescie o tym zapomniala.... wiadomo nikt jej nie przypomnial i dobrze =] Zrobila normalna lekcje.... z ktorej jutro bedzie pytala, ale na szczescie to latwe =] bo czasowniki modalne :p hehe :) Na godzinie wychowawczej mielismy z klasa 3e spotkanie z jakas pania.... jak sie okazalo byla to polozna z naszego szpitala... przyszla porozmawiac z nami o sprawach nurtujacych kobiety, a w szczegolnosci temat dotyczyl TAMPONOW! :P Auc.... Bylo ciekawie... wielu rzeczy sie dowiedzialam, o ktorych nawet pojecia nie mialam :P Hehehe =] Ale zawsze czlowiek nowego sie uczy :P Na koniec dostalismy w takiej fajnej niebieskiej jakby teczce (mala) ksiazeczke o roznych sprawach... :P kalendarzyk miesiaczkowy i tampony.... uhh :P Dobrze, ze na tym spotkaniu chlopakow nie bylo, bo by sie dopiero dzialo :p Po tym spotkaniu mielismy WOS i historie... ale historii raktycznie nie zdazyla zrobic, bo 'bawilismy' sie w gre symulacyjna... banku :P Tzn. jak bank funkcjonuje itp. itd. :p No i na drugim Wosie zareczylam sie z moim ukochanym Krzysiem.... :P Tak, tak... =]]] Wlozyl mi 'pierscionek' na moj zaszczytny paluszkek :P (pierscionkiem jest koleczko od nakretki po Tymbarku :p) =] A wiec jestesmy narzeczona para :P hahhaahahaaahahahaha =] ale to sie czyta chujowo... :P Dopra to bede konczyla, bo za niedlugo wybieram sie do miasta i do solarium =] To 3majcie sie pa :*****
Dodaj komentarz