wagary :p
No i nie poszlam do szkoly :p hahaha :)))
O 1 zdecydowalam z M. i P. ze nie idziemy :P i jestesmy na wagarach :D przyszlam do M. o 7.30 i spalam troche u niej haha :p potem przyszla P. i juz we trzy siedzialysmy :p a zanim P. doszla, mialam z M. atak smiechawy buaauhahaha :p hahah ano nie moge :D
W ogole nie chcialam isc do szkoly dzis,bo jest taka atmosfera, przez ta gruba szmate,ze koniec swiata :/ nie chce tam chodzic!!! psychika wykonczona ;/
To by bylo na tyle.. za godzine ide do domu :p bo mamy juz nie bedzie :P haha :] i obiadek cieplutki zjem :p
P. i K. :****
p.S. a ksiazka boska!!! :D polecam :))))
Dodaj komentarz