Uhhh.......
Wczoraj caly dzien prawie przespalam.... : Ale to nie moja wina... :-P Tzn. moja... hahha... ale wcale nie bylam przepita, kaca nie mialam, wiec nie wiem co mi bylo, no!!! Jak wstalam o 13 na obiad tak chwile po 14 polozylam sie spowrotem spac... i spalam do 15:40, bo mnie kolezanka obudzila domofonem :-/ Namowila mnie zebym na dwor wyszla, a ja tak niechetnie... bo wiadomo... zaspana i w ogole :-P No, ale po 20 minutach jakos sie ogarnelam i wyszlam... Zjadlam sobie lodzika :] mmm... mojego ulubionego Zapp'a :-) Nagle jak zaczelo padac to chcialysmy wejsc do Marty do klatki... i Sandra jak sie z Pyra wydarla... to nie wiedzialam o co chodzi :-P I nagle mowia, ze tam w klatce mysz jest... to momentalnie ucieklam do swojej... :-P hahaha... Ale sie okazalo, ze ona jush nie zyla... ale i tak oblesne to!! Teraz sie bede bala wejsc do tej klatki, Marta :-/ Uhhhh... az mnie ciarki przeszly :-P Do domku wrocilam jush o 18 :-/ bo bylam zmeczona i w ogole... niby szlam zjesc fasolke tylko :-p ale jush zostalam... bo musialam pozmywac, po obiedzie, a tyle tego bylo, ze sz00k :-/ i jush mi sie nie chcialo wychodzic na dwor... W sumie myslalam, zeby polozyc sie spac, ale jednak usiadlam przy kompie i siedzialam do wieczora... Jak spalam tak caly dzien to myslalam, ze nie bede mogla zasnac, a tu odziwo o 00:10 polozylam sie jush spac ziewajac i oczka mi sie mruzyly... no i zasnelam szybko... Wstalam po 11 jakos... Dzisiaj jak sobie pomyslalam, ze jutro mam isc do szkoly na spotkanie organizacyjne z klasa i wychowawca to mnie normalnie krew zalewa :-/ Ciesze sie, ze zobacze jaka mam klase, bo znam tylko jedna osobe z niej... nie widzialam listy klas... ale boli to, ze trzeba bedzie chodzic do szkoly przez cale miasto :-/ tak daleko.... :-( Buuuu... i jeszcze jak bede miala isc w taka pogode jak jest np. dzisiaj... to jush w ogole podziekuje... i bede robila sobie waksy :-p nie no zartuje z tymi waksami.... ale niech ta pogoda sie skontroluje.... ciagle pada i to jeszcze tak mocno wali, ze sz00k... A teraz siedze i sie nudze... :-( nie mam co robic... :-/ przez ta pogode to nawet na dwor az mi sie wychodzic nie chce... :-( Dzisiaj wraca mojego brata laska po miesiecznym pobycie u brata w Stanach.... Karol (moj brat) wiadomo jush od kiedy wrocil z pracy rogal na buzi... hahha.... jush jest w Poznaniu... i ok 17 jush bedzie u nas... ehh... :-p moglaby mi cos przywiezc... bo mojemu bratu tyle nakupila, ze aua.... nawet buty temu czubkowi kupila :-p takie jak Michael Jordan (nie wiem jak tam sie pisze)... zbytnio to mi sie takie nie podobaja... bokserki ze Shrekiem chyba mu kupila :-p itp. itd.... Ja sama chce jush te rzeczy zobaczyc co on od niej dostanie... :-P No nic bede konczyla... cIaUuUuUUu.... :****
P.S. Podoba mi sie strasznie piosenka Fu - Ja i Ty... :-) a najbardziej moment tych slow.... "... ja wiem, ze Ty wiesz, ze Ty wiesz, ze ja wiem, ile bedzie jeszcze tych pierdolonych sciem..." No!!! :-)
Dodaj komentarz