Pracowita jak ta mrowka! :-p hahaha
Hmm... Dzisiaj wstalam jush o 9 :-/ niestety... :-p a to wszystko dlatego, ze szlam z innymi do Swieconki... haha :] sipa w czy! :-p Ale przynamniej odwiedzilam Kosciol, bo dawno tam nie bylam.... No! :-p I nawet widzialam jednego zajebistego chlopca :] miod!!! :-p Poza tym, jak wrocilam z tym koszyczkiem przepieknym... haha to pojechalam z mama do Alberta po reszte zakupow i po ciasto do Kowolki :] mmmmm... :-p nie chcialo jej sie piec :-/ to musiala kupic... ale na szczescie w poniedzialek bedzie u babci placuszek domowej roboty :-p No... Przyjechalam cos przed 12 troche... i pojechalam pozniej z bratem umyc samochod do taty do pracy... Wypucowalam ladnie szyby... az lsnily i moshna bylo sie w nich przegladac :-p A brat cala reszte karoserii.... haha :] Dalszy czas dnia spedzam albo przed TV, albo przed kompem... co bedzie pozniej nie wiem... moshe jakis dwor czy cos, albo nadal TV i komp... to wszystko... :] Dziekuje za uwage :-p
I nie ma to jak domowe ciasto! Ummmmmm...
Dodaj komentarz