"pAsJa"
Po drodze na Dworzec PKP z rana wiadomo wstapilam do sklepu, aby zaopatrzyc sie w lizaczki :p 12 ich musialam zakupic.... bo jakze inaczej :P Jejaa... wrocilam z Poznania i poprostu nie moge jush na nogi :/ Tzn wrocilam 2h temu, ale jeszcze czuje ten bol nog :/ Spieszylismy sie jak nigdy na seans, a spowrotem na pociag... grr : Poprostu babsztyl od angielskiego nadal takiego tempa, ze kazdy ja tylko gonil !! Ninormalna jakas, ale mniejsza o to.... Film ogolnie byl zajebisty i polecam go kazdemu kto go jeszcze nie widzial =] Poryczalam sie dopiero w momencie, kiedy kladli Jezusa na krzyz i przebijali mu dlonie gwozdziami i dobijali mlotkiem, a krew lała sie niesamowicie :/ Uhhh.... Mialam ochote krzyknac "NIEEEEEEEEEEEEE...!!!!!!!!" ale sie powstrzymalam :/ Co tu duzo mowic, zajebisty i tyle.... Po seansie wiadomo do kibelka, bo moj pecherz nie wytrzymal jush nerwowo napiecia zwiazanego z tym filmem :P heh :) A w kibelku pelno zakonnic, na zewnatrz tesh.... tak, tak byly na filmie i jakos dziwnie sie po nim zachowywaly... takie spokojne, nic nie mowily i w ogole... Modlily sie w duchu ja to wiem :P Ale nic dziwnego! A ja madra Paulinka zamiast wziac ubrac moje cudne adidaski to ubralam kozaczki :/ grrr.... bo myslalam, ze bedzie zimno!!! A tutaj dupa cieploooooooo..... i zrobily mi sie pecherze na stopie :/ bleeeee..... jush nigdy w tym kozakach do Poznania nie pojade!!! :P Bo pecha przyniosly.... ale to od tego glupiego, szybkiego chodzenia :/ a wlasciwie gonienia glupiego babsztyla i zamasrtwiania sie, ze jej nie dogonie :P No to nic bede konczyla, bo wypada mi jeszcze glowke umyc i sie troszke pouczyc, bo o 20 leci "M jak milosc" :P
Pa Wam =]]]
Dodaj komentarz