nIe LaDnIe zRoBiLaM... :p
No wiec tak... zaczne od tego, ze nie chcialo mi sie wczoraj uczyc na biologie poraz kolejny, wiec postanowilam nie isc do szkoly na 5 pierwszych lekcji... :p wiem, ktos pomysli, ze jestem jebnieta, ze na 5 pierwszych nie poszlam, a na 2 ostatnie sie wybralam :p haha =] no, ale tak wyszlo... niby, ze bylam u babci w szpitalu : no, bo jush bym 3 tydzien z rzedu na biolii nie byla :p bo nie chce mi sie uczyc na kartkowke, ktora mi zalega do napisania :/ ale jush taki ze mnie jest len... no wiec przyszlam sobie elegancko na matematyke... loozno :P malo wiary w ogole bylo =] no, a po matmie mialam miec religie, ale dusho osob poprawialo wtedy sprawdziany z geografii wiec postanowilam pojsc do domu, no bo co sie bede nudzila na religii sama :P wiec w sumie bylam na jednej lekcji :p hahaha =] acha... biologii nie mialam, bo pani nie bylo :p Przyszlam sobie do domu i zadzwonilam do kumpeli czy nie pojdzie ze mna do miasta... poszlysmy, bo ja chcialam zakupic sobie buty =] a tak sie zlozylo, ze ona jakas bluzke... of course kupilam sobie =] hyhy... takie z gola pieta... przod pelny... fajne :p podobaja mi sie i co najwazniejsze, ze nie maja dushej szpilki... korka, nie wiem jak to nazwac :p ostatnia para byla ich, takze i sie udalo... Jestem zmeczona i tak mysle o pojsciu jush spac... i zaraz tak zrobie =] a tymczasem rozmsylam nad jutrzejszym pojsciem do szkoly :p bo sama nie wiem... ahh ale chyba pojde, tylko dlatego, zeby zobaczyc Toma :D bo w koncu nie widzialam go od poludnia w piatek :/ To dlugo prawda? Dla mnie tak! :P Wiec ide tylko dlatego, zeby jego zobaczyc :) A teraz zmykam jush spac... wiec slodkich i kororowych snof Wam syskim zycze :**** =]]]
Dodaj komentarz