Milosc...
Milosc to jest to czego mi potrzeba chyba najbardziej na tym swiecie :( Dzisiaj na religii ostatnia moja lekcja, mielismy lekcje o temacie: "Jak piekna jest milosc..." (Pnp 4, 10). Jakos moje pierwsze mysli kierowaly sie w kierunku Sonika, Skrobka i Dymka... Ehh :( Jestem jakas nienormalna chyba... wiem, ze nie mozna kochac tylu osob na raz, bo ktos powie, ze nie kocham ich naprawde szczerze!! Ale to sie jush ciagnie dlugoooo.... Wlasnie sobie slucham DKA - Pamietam o Tobie Weroniko. I refren jest mniej wiecej taki... "Daje Ci teraz to co mam, Jestes gdzies tam w gorze wsrod gwiazd, Cicho siedzisz sobie tam, Wiem, bo widze Cie w mych snach...." : Mielismy zrobic tabelke w zeszycie i w rubrykach napisac takie tytuly tych rubryk... "nasze zdanie o milosci", "zdanie wybitnych ludzi na temat milosci". "Pismo sw. i nauka Kosciola na temat milosci". Napisze Wam o tej I... wiec mielismy napisac 6 opinii roznych osob co sadza na ten temat i ja Wam napisze jakie ja mam wlasnie.... Wiec tak:
MARTA - 'Milosc jest najwazniejsza na swiecie, kazdy czlowiek powinien chociaz raz w zyciu sie zakochac i byc obdarowanym uczuciami.'
BASIA - 'Milosc cos bardzo cennego, ale nie zawsze trwalego... Tylko milosc daje szczescie! Czesto wydaje nam sie, ze kochamy, ale to nie zawsze jest milosc... To tylko zauroczenie...'
DODUS - 'Milosc to ludzka forma boskiej sily.'
PUJAN - ' Milosc jest czyms najmocniejszym na swiecie, a jednak nie mozna wyobrazic sobie nic bardziej skromnego.'
MARYSIA - 'Kochac i byc kochanym to najwieksze szczescie istnienia.'
Dy[M]eK - 'Milosc to dziwna rzecz, objawia sie niespodziewanie i jeszcze szybciej sie konczy.'
Jak widzicie dusho osob traktuje ja jak cos wspanialego i trwalego i jedna z nich wlasnie nia jest Dy[M]eK twierdzi, ze jest to dziwna rzecz, ktora jeszcze szybciej niz przychodzi sie konczy.... Ahh... :]]
Miłosc jest jak narkotyk. Na poczatku odczuwasz euforie, poddajesz sie calkowicie nowemu uczuciu. A nastepnego dnia chcesz wiecej. I choc jeszcze nie wpadles w nalog, to jednak poczules juz jej smak i wierzysz, ze bedziesz mogl nad nia panowac. Myslisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz sie do niej i stajesz sie calkowicie zalezny. Wtedy myslisz o niej przez trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w poblizu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie moga zdobyc narkotyku. Oni kradna i ponizaja sie, by za wszelka cene dostac to, czego tak bardzo im brak. A ty jestes gotow na wszystko, by zdobyc miłosc. S();
No nic bede konczyla, bo i tak sie jush rozpisalam az za bardzo :)
Zawsze, ilekroc czlowiek sie smieje,
przedluza swoje zycie.
-- Curzio Malaporte
Dodaj komentarz