ehhhhhhhh......
Wczoraj skusilam sie jednak pojsc na impreze do Fortu, ale wcale mi sie nie podobalo... za dusho ludzi i w ogole.. nie mialam jakos zbytnio humoru... Polozylam sie spac po 2... a pobudke mialam jush po 7, przez mojego ojca! :-/ Przeciez myslalam, ze mu zaraz szczele :-/ glupi stary osiol... i nie mowcie mi, ze nie mam tak na niego mowic, bo nie wiecie jaki on jest i co wyprawia! :-/ masakra! :-/ ehhh...
Jednak polozylam sie dalej spac i przed 12 obudzila mnie mama, pojechalysmy na zakupy i solarium, w koncu zaczynam chodzic, bo do 27 czerwca zostalo niewiele dni, a ja musze troche zmienic kolor skory, z bladej sciany na troszke ciemniejsza :-p A slonca nie widac, wiec nie mam gdzie nawet sie opalac :-/
Umylam korytarz, glowe, jeszcze kurze mi zostaly, a zmeczenie daje sie coraz bardziej we znaki... po obiadku pojde do apteki i jak wroce to spac!!! Tylko o tym teraz marze... Dzisiejszy wieczor spedzam w domu...
<piona>!!!
P.S. Dopisane 22:51 - Nigdzie nie poszlam, jestem w domku :] nawet nie mam ochoty na jakiekolwiek wychodzenie... Spala od 17:30 do 20:30 :-p i zaraz znow ide w kime :-p
!!! ;*
Dodaj komentarz