eh...
"...chcesz ze mnie kpic, nie poczulem nic, daj biss, nie powiedziales tego w ryj, to nie powiedziales nic..." -> 5-2 Debiec - Konfrontacje
Ostatnio u mnie nie dzieje sie najlepiej w sprawach serduszkofych :( Ehh... jak ja nie lubie jak u mnie jest z tym zle.... jakos dziwnie sie wtedy czuje, wszystkiego mi sie odechciewa i w ogole :( No jest chujnia i tyle... Wiem, ze to wszystko zlo jest tylko przeze mnie... nie chce o tym pisac, bo nie ma sensu... Ale chce od razu przeprosic (nie wiem ktory to jush raz) za wszystko co zle zrobilam Dy[M]kA, bo tutaj o nim wlasnie mowa :/ Sorki... :*** Chcialabym zeby bylo jush wszystko okej... Moshe po spotkaniu bedzie lepiej... O ile bedziesz chcial sie jeszcze spotkac...
W szkole oczywiscie nudy, bo jakze inacze.... Sprawdzian dzisiaj byl z matmy, ale jush taki trudnu, ze chyba pozytywnej oceny z niego nie dostane :/ Cieszylaby mnie chociaz 2 !!! Wiem, ze to marna ocena, ale mnie i to by nawet cieszylo, zeby nie miec tej 1 ze sprw... Sprawdzian byl z funkcji, cala klasa byla przygotowana, ze bedzie jakis latwy, bo funkce sa latwe... A tu sie okazalo, ze nawet Ci najlepsi uczniowie nie zrobili w calosci wszystkich zadan!!! Z kolezanka stwierdzilysmy, ze baba od matmy jak mamy jakis latwy temat na matmie to na sprawdzianie daje jakies trudne zadania, ktorych w ogole wczesniej nie liczylismy na lekcji (tzn chodzi o dane inne, albo cos takiego)... A jak mamy trudny temat na lekcji, to na sprawdzianie sa latwe zadania! :/ No poprostu cudownie...
"...Helenka me cialo przy Tobie wymieka, Twoja sliczna sukienka we sloncu lsni, podnosisz mi cisnienie, mam tylko jedno marzenie chce na party z Toba isc..." "...mam smaka na jej piekne usta, a w kieszeni jest kapusta..." hehehe :p
Ta piosenka poprawia mi zawsze humorek :) Ale nie do konca... no ale poprawia :) I jest lepiej... tralala.... :p I nie wiem jush co mam pisac, bo mi sie spiewac zachcialo :p hahahaha... Po szkole zjadlam sobie obiadek i poszlam z qmpela na trening qmpeli :p hehe :) A przed tym poszlysmy sobie do Alberta popatrzec na ciuszki :] Ehhh... teraz mi sie podobaja sweterki i bluzki czarno-rozowe.... i spodnie z rozowymi dodatkami... a tak mi sie roz nie podobal... no prosze, jak mi sie gusta zmieniaja :PPP hehe... Moj tatus ma jutro imieninki i wczoraj bylam z mama na miescie ponad 2,5 h ogladac jakis prezent dla niego, ale nic nie kupilismy :P I dzisiaj mama sama poszla cos tam kupic... jeszcze jej nie ma, a tesh jush dosc dlugo jest na miescie :P No nic, bede konczyla... Bo ostatnio mi sie Delfi skarzy, ze za dlugie notki piszem :P Ale jak dostaje weny do pisania, to tak mam... Fajnie jak ktos wytrwal do konca w czytaniu tej nudnej notki :P :** Buziaki dla tych co to przeczytali ;P
Dodaj komentarz