Dlugaaaa notka :-p
Tak mi sie wydaje, ze to bedzie dluga notka, wiec jak sie Wam nie chce czytac to nie czytajcie, ale zostawcie chociaz jakis komentarzyk :P heheh :)
No wiec moze zaczne opisywac moj rowerowy wypad z kolezanka... sprzed tygodnia :P Wiec najpierw kierunek jeziorko... pojechalysmy sciezka rowerowa na Stanislawowke, taki byl nasz cel... jedziemy ta sciezka, ludzie nia wracaja rowniez rowerami, wiec mowimy, ze na bank jedziemy dopshe... jechalysmy do czasu! :P W pewnym momencie nie bylo jush zadnego znaku, gdzie mamy jechac, a przed nami sciezka, z prawej sciezka i z lewej rowniez... wiec pojechalysmy w ciemno :P Przed siebie, najlepiej! :P Jechalysmy dobrze i znow nie bylo zadnego znaku, wiec musialysmy wybrac jakas sciezke... tym razem sie okazalo, ze wybralysmy zla :P Wyjechalysmy gdzies na jakies ulicy przy domkach i akurat szedl pewien facet z dzieckiem... no to ja do niego "Przepraszam pana, gdzie my jestesmy?", a on do nas "Ze w Kakolewie" no to my z00nk :P calkiem inny kierunek niz nad jeziorko :p hahahha Ale powiedzial nam jak dojechac do naszego zalozonego celu wyprawy i dojechalysmy :P Po drodze widzialam wuja jak jechal busem :p jechalysmy przez jakies wsi, gdzie smierdzialo :/ fuuuuuujj... w koncu to zapachy natury :P Nad jeziorkiem odpoczelysmy godzinke i kierunek moja babcia.... troche bylo pod gorke :/ wiec sie zmachalysmy :p ale dalysmy rade =] no i od mojej babci do domu jush loozno :) Jak wrocilam do domu to ledwo co weszlam poszlam siusiu do ubikacji i puscilam sobie wode i poszlam sie wykapac... mialam pelno piasku w gatkach :p nie wiem skad on sie wzial, ale byl :P Takze wykapana bylam juz o 20 :P Ogladnelam 'Na wspolnej' i o 21 poszlam juz spac.
Caly tydzien minal jakos spokojnie... w srode pisalismy sprw z angielskiego, na ktory sie nic nie uczylam, wiec wiedzialam, bylam przekonana, ze na bank dostane 1 no co najwyzej 2... przed lekcja jeszcze tylko sie slowek uczylam, zeby to 2 chociaz bylo. No i weszlismy do klasy, dalam pani swoja kartke ze slowkami i gramatyka (tak sobie zawsze na sprw z anglika pisze, latwiej mi sie jakos uczy =]) i zdazylam tylko odwrocic kartke na gramatyke i oddalam jej ja. No i zaczelismy pisac... Napisalam wszystko, procz 4 slowek. Czyli 10 zdan (z calego dzialu - gramatyka) i 16 slowek :P Tak wyglada zawsze nasz sprw z anglika =] Sprawdzila nam od razu na lekcji i co sie okazalo, dostalam 4!!! Poprostu geniusz ze mnie :p hahaha :D Rogal byl i jest, bo pierwszy raz dostala 4 ze sprw z anglika :p od 28 pkt byla 4, a ja mialam 28,5 :p
Czwartek wystawiala baba z fizyki oceny i myslalam, ze bede pytana, bo mam 2,3,5 (w tym 2 i 3 za sprw, a 5 za prezentacje) no i nie wiedzialam, czy mi da 3, ale nie uczylam sie, powiedzialam sobie, ze jak mnie spyta to dostane 1 :/ i mi wyjdzie 2 i chuj... ale na szczescie nie pytala nikogo!!! I dostalam 3 :D jeee.... =]]] hhehehe
Piatek jak to piatek, loos :D Krzysiu mnie wqrwil na ostatniej lekcji, siedzial kolo mnie i tylko wqwrial... grrr :P Ale wybaczylam mu to, wiadomo :P
Sobota, grill u babci =] ciocia zaslabla i do szpitala mama z nia pojechala... a ja musialam siedziec z tata i z goscmi u babci... tak do 22... ale bylo okej :) Posmialam sie jak to zawsze u babci jest :P hehe :)
Niedziela.... nudyyyyyy... :/ Mialam imieninki, spoznione zyczenia jeszcze przyjmuje :P
Dzisiejszy dzien zaliczam narazie do udanych, gdyz wychowawca dal mi wzorowe zachowanie :D 0 zarzutow pod moim adresem, same komplementy =]] klasa tez mi dala wzorowe :D haha :D Jest git... ale normalnie tak mnie schlebial, ze ja tylko sie smialam i mowilam sobie, ze on tak naprawde mnie nie zna :P Ale i tak jest dopshe =]] Okej to ja zmykam sie ubierac, bo zaraz wychodze do miasta. Paaaaaaaa... :*****
P.S. Dzisiaj nadrobilam czytanie Waszych blogow :p
Dodaj komentarz