Bez tytułu
Jakos daje rade... Ciocia dala mi wczoraj wieczorem jakis antybiotyk, bo jest pielegniarka wiec wie :-p
I moshe troszenke tylko pomogl...
Zobaczymy jutro jak bedzie...
Dzisiaj jade z kuzynami i innymi mezczyznami ;-p nad jeziorko... tak sobie ;]
W nocy w dodatku pozarlo mnie cos!!! i reka mi spuchla :-(
Jakiego mam tu pecha...
Chyba ktos nie chce, zebym tu byla :-p
Sniadanie to dzisiaj meczylam 30 min : jedna bulke... : popijajac letnia herbata, zeby sie rozpuscilo :-/
Uhhh....
Strasznie....
P.S. Od rzeczy jush tutaj pisze, wiec sorry.. jak ktos czegos nie rozumie...
Dodaj komentarz