bede, bo...
Zaraz "Na wspolnej" - potem soczysta kapiel.. w wannie pelnej piany i zapachu czekoladowej truffli...
niech ktos pozwoli mi sie rozmarzyc o sobie... a nawet jesli by on tego nie chcial, ja i tak zrobie mu na przekor..
bo ja bede o nim myslec..
bede, bo chce...
bede, bo "cos" czuje do niego...
bede, bo chce byc z nim! [a on nie :-( chociaz o tym nie wiem, kobieca intuicja nie zawodzi mnie co do tego pana]...
bede, bo bede i juz! i nikt mi tego nie zabroni ;-/
bo dobrze, ze za marzenia nie karajom... a po kapieli, skok do lozka.. przytulenie sie do pluszaka i spokojny sen o tym panu...
[jakas haotyczna ta notka i bez glebszych przemyslen]...
ps. Lubię trufle :)
Dobrej nocy
Dodaj komentarz