Auaj :-/
A wiec, jestem, zyje... i mam dosyc szkoly :-p zakwasy po wczorajszym w-fie sa poprostu maksymalne... daja mi taka chec do zycia, ze az mi sie skakac chce i jeszcze biegac!!! :-/ blee... mam nadzieje, ze do jutra jakos przestanie mnie wszystko bolec, w co nie chce mi sie wierzyc :-/ bo ide na impreze!!!!! Idziemy Marta, nie? :-p Rodzicow jush nie ma :D 6 dni wolnosci... uhhhh... dzisiaj przyjechal po mnie braciszek do szkoly... kochany :-) i nie musialam isc na piechote... :-p to nic, ze obtarl mnie adidas, w ktorym jush chodze z rok... to nic :-( boli!!! :-/ wiec jutro jade w korach... bo inaczej nie wytrzymam na moja kosteczke... auc... no! to tyle.... nie chce mi sie wiecej pisac, jestem zmeczona i pragne spac!!!!!!! :-p
Dodaj komentarz