After party - chuj niedziela :-p
Odzylam wczoraj troche po tej 18-tce jak zjadlam 1/4 arbuza :-p
Ale bylo cieshko dojsc do ladu i skladu! :-/
Poszlam nawet na impreze do Relaksu, ale nie bylo nic specjalnego, no moshe troszke fajnych chlopcow :-p [ale mniej niz tydzien temu :-p]
Do lozka kladlam sie o 4:30 i UWAGA UWAGA!
Przesadzilam ze spaniem, bo spalam do 15:15 :-/
W miedzy czasie oczywiscie sie obudzilam na obiad :-p i dalej w kime!
A wieczorem do Mac Donalda :] na jakis zestaw i lodzika :-p [hohoh ile ja jush tam czasu nie bylam, sz00k]
P.S. Mam fotki z 18-tki piatkowej :-) jush na kompie, ale niestety nie potrafie ich wrzucic na bloga :-/ Wiec jakby ktos byl chetny to prosze zostawiac mejle w komentarzach a wysle :-)
Dawaj mi tez foty!!
Chyba so zjem arbuzika :D Ale kroic mi sie nie chce :P
A do maka ide z toba, nie? :P
Dodaj komentarz